Posty

Wyświetlanie postów z 2018

MILOWE KROKI – 20 LAT ŻYCIA I 1 ROK BLOGA

Obraz
TROCHĘ CZASU MINĘŁO Witam wszystkich serdecznie w ten szczególny dla mnie dzień! Szykowałem się na ten post bardzo długo, co mogliście zauważyć brakiem jakichkolwiek wpisów w ostatnim czasie. Nie zrezygnowałem, nie znudziło mi się – postanowiłem jednak uczcić ten dzień specjalnym wpisem. Stąpam swoimi nogami na Ziemi już 20 lat, w tym czasie bardzo wiele się wydarzyło, pozytywnych i negatywnych chwil, ale ogólnie jest fajnie. Głębokie, nie? Świętuje dzisiaj także pierwszą rocznice powstania tego tworu! HammerTime Dekalog Miotacza – projekt studencki, który przerodził się w bardzo fajną odskocznie od codziennego sztywniactwa i nudy. Projekt, który spodobał mi się na tyle, że postanowiłem kontynuować jego prowadzenie i uważam, że z pozytywnymi skutkami :D! Może jednak zaczniemy od samego początku… KIEDYŚ TO BYŁO No właśnie, było się młodym, wolnym jak Ptak (nigdy nie byłem demonem szybkości..) uczniem podstawówki i gimnazjum. Dumnie reprezentujący piłkarskie barwy zawid

Wspomnień czar

Obraz
Serdeczne sorry! Witam wszystkich wytrwałych, którzy postanowili dziś kliknąć w link do nowego materiału! Od ostatniego wpisu minęło już trochę czasu, spowodowane brakiem dostępu do internetu i czasu. Jednak jestem z powrotem i witam Was, przy okazji mojej retrospekcji i kolejnej historii- jakże miałoby być inaczej- życia. Historia ma na celu oddanie hołdu samemu sobie, że tyle już przeżyłem w lekkiej i zawsze z miłymi wspomnieniami wracam do początków. Bo po prostu- fajnie tak czasem powspominać. Throwback to... Pierwsze wspomnienie związane z dzisiejszą datą jest dla mnie szczególnym wydarzeniem. Można rzec, że dokładnie 5 lat temu wypłynąłem na jakieś tam małe fale w sporcie młodzieżowym. 29.09.2013 rok, Radom. Mistrzostwa Polski Młodzików w lekkiej atletyce. Jeszcze wtedy nie byłem do końca świadom tego, że to już ranga ogólnokrajowa, oraz że sam występ na tych zawodach to już w pewnym sensie nagroda. Na Mistrzostwa dostałem się na ostatnią chwilę- wypełniając minimu

Okazana dobroć zawsze powraca!

Obraz
Na wstępie Witajcie, witajcie! Na starcie szybkie sprostowanie. Miała być dzisiaj pewna rozmowa, jednak z dwóch powodów jej nie będzie. Po pierwsze nie udało mi się jej przeprowadzić, po drugie stały się wyjątkowe dla mnie rzeczy, o których dziś opowiem. Następnym razem postaram się z góry nie zapowiadać co się pojawi w następnym artykule, bo poniekąd czuję się niesłowny- za co oczywiście proszę o wybaczenie ;). O co się rozchodzi? Chciałem wszem i wobec wszystkim przedstawić dwie firmy, które od tego tygodnia będą wspomagały moją karierę sportową! Dwójka lokalnych reprezentantów w postaci firmy "C3", oraz firmy "Twargum". Pomyślisz sobie "No kurcze nieźle, ale jakieś szczegóły?". Proszę bardzo. Jako, iż studiuję na kierunku "Menedżer sportu" postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce! Stworzyłem prezentację przedstawiającą przebieg mojej "ubogiej" kariery. Przedstawiłem analizę treningową, zaprezentowałem cele i plany na przysz

Samozadowolenie- pierwszy krok w przepaść

Obraz
10k Na wstępie chciałem podziękować wszystkim odbiorcom mojego bloga! Tydzień temu na liczniku pojawiło się już 10000 wyświetleń na mojej stronie! Jestem w ciężkim szoku, że tak swobodnie dryfowałem po kolejnych artykułach, zaczynając przygodę z blogiem od postawienia celu- nabicie 1000 wyświetleń. A tu proszę, cel spełniony dziesięciokrotnie lepiej, wszystko idzie w dobrym kierunku, a najlepsze jest to, że przecież jeszcze wszystko przede mną... No i jak najbardziej przed Wami, liczę że zostaniecie ze mną na dłużej i razem będziemy cumować przy następnych kamieniach milowych związanych z liczbą wyświetleń! Jednak nie ma co się za bardzo cieszyć, trzeba się motywować tym co było i nie popadać w samozadowolenie... Najłatwiej osiąść na laurach Wszystko za sprawą odpowiedniego nastawienia psychicznego. Często sam nawet tak miałem, że na zawodach przez dłuższy czas wolałem przegrywać w trakcie konkursu, bo schodzi z Ciebie cała presja. Później na pełnym rozluźnieniu, wchodzis

Memoriał Skolimowskiej- sukces na skalę światową

Obraz
Shelly nie dla mnie Miałem pisać ten post pod kątem innej historii. Jechałem tam z zamiarem przeprowadzenia krótkiej rozmowy o życiu przed wielką karierą dwukrotnej Mistrzyni Olimpijskiej w biegu na 100 metrów- Shelly-Ann Fraser-Pryce. Jak na złość- Jamajka zdecydowała się jednak nie przyjeżdżać na start do Chorzowa :(. Jednak, co się odwlecze to nie uciecze. Przekaże Wam kilka informacji o tym jak wyglądała impreza od kuchni, jak dużo osób musi pracować na złożoność sukcesu takiej imprezy. Wolontariat Zacznę od swojej półki. Byłem na Memoriale Kamili Skolimowskiej jako wolontariusz. Po Mistrzostwach Świata u20 i Mistrzostwach Europy u23 w Bydgoszczy, była to moja trzecia wielka impreza lekkoatletyczna, na której miałem okazję pomagać. Różniło się to od poprzednich tym, że Memoriał to jednodniowe zawody, co powoduje, że natężenie pracy jest skupione na dzień przed rozpoczęciem. Mimo, iż sama organizacja zaczyna się na dużo przed rozpoczęciem imprezy.  Na miejsce przyjechał

Skok w Amerykański świat

Obraz
Wstępniaczek Już od dłuższego czasu interesuje się karierą Jakuba Andrzejczaka, utalentowanego młodego skoczka w dal/ trójskoczka. Odkąd zacząłem się regularnie kwalifikować na Mistrzostwa Polski różnych grup wiekowych, ot chodziłem oglądać trójskok i skok w dal- z jednej strony bo znajomi z klubu startowali, plus żeby zobaczyć bardzo dalekie loty w wykonaniu Kuby. Tym bardziej przyjemnie jest dzisiaj o tym pisać. Kuba w tym roku postanowił wylecieć na studia do Stanów Zjednoczonych. Obrał kierunek na Florida State University, gdzie trenuje z najlepszymi zawodnikami w kraju jeśli mówimy o uczelnianej rywalizacji lekkoatletycznej. Mimo, iż jest to jego pierwszy rok za oceanem już osiągnął wielki sukces. Razem z ekipą Seminoles (przydomek zawodników FSU) wygrali drużynowo zawody o tytuł Mistrza Konferencji ACC. Wyżej można sięgnąć już tylko po tytuł Mistrza NCAA. Także jeśli mówimy o sukcesach naukowych Kuba ma się czym pochwalić, gdyż ukończył pierwszy rok z bardzo wysoką średni

Hart ducha- krok do doskonałości

Obraz
Trzeba twardym być Wiele razy zastanawiałem się nad faktem- "Po co te treningi? Przecież to pochłania 95% mojego czasu, męczy itd, itp". Poniekąd to kwestia motywacji, trochę cecha indywidualna charakteru. Jednak nie każdy ma tak zahartowaną psychikę, aby oddać wszystko w celu osiągnięcia sukcesu. Taki czyn potrafią dokonać pojedyncze jednostki, które nawet jeśli nie mają otwartej drogi na szczyt, są gotowi dać z siebie wszystko, a nawet trochę więcej, aby zrealizować cel, marzenie, pasję. Niewiele jest ludzi/zawodników, którzy trenują dla idei, spełnienia marzeń. Jednak znamy takie przypadki i sam osobiście mam przyjemność znać kilkanaście takich osób. Jedno co łączy tych ludzi to ponadprzeciętność, umiejętność wybicia się ponad standardy i realia. Kreuje ich hart ducha... *** Głodny i spragniony   Ostatnio zacząłem wakacyjną pracę, typowe rozkładanie towaru w markecie. Traktuje to jako "trening specjalistyczny". Mimo wielu godzin spędzonych wśród kar

Powrót do żywych

Obraz
Witam z powrotem! Od mojego ostatniego postu tutaj minęło dokładnie 103 dni... Wstyd, hańba, frajerstwo! Zero wymówek, zero usprawiedliwień- kompletnie nie miałem ochoty ani wizji dalszego prowadzenia bloga. Ale zastanowisz się- "No ale jednak tu piszesz?". Tak jest! Wracam, minął miesiąc wakacji pod znakiem lenistwa i pracy. Czas dodać do tych rzeczy reaktywację bloga i kontynuowanie innych bardzo ważnych rzeczy! *** Zacznijmy od początku. Przede wszystkim chce poruszać na blogu wiele ciekawych kwestii, jak wiadomo- głównie związanych ze sportem. Jednak postaram się, aby wszystko to mogło zaciekawić nawet tych, którzy ze sportem mają tyle wspólnego co ja ze śpiewaniem! Jak zauważyliście zmieniłem motyw bloga. Uznałem, że jak coś robić to na poważnie. Wydaje mi się, że blog w tej nowej odsłonie będzie wyglądał lepiej, będzie bardziej czytelny i przejrzysty. Zmieniłem także nazwę bloga! Jako, iż nazwa "Dekalog miotacza" na samym początku była wstrzelona i

Piękno sportu

Obraz
W świecie sportu zdarzały się już piękne historie, rodem z legend bądź bajek. Pojedynki sportowych Dawidów z Goliatami. Dzisiejszy tekst jest moim hołdem w stronę włoskiej drużyny. Reprezentantów klasycznego Calcio. Hołd oddany ludziom ambitnym, pełnym marzeń. Benevento Calcio - tegoroczny beniaminek Serie A, drużyna skazywana na pożarcie w praktycznie każdym meczu sezonu. Nasz tegoroczny Dawid pośród wszystkich Goliatów. *** *** Dzisiejszy wieczór przejdzie do historii futbolu. Do obejrzenia dzisiejszego meczu skłoniła mnie najnowsza płyta Taconafide, a raczej jej dodatek- Soma 0,25mg, gdzie raperzy wspominają zarówno o Benevento, jak i ich dzisiejszym przeciwniku w postaci Leonardo Bonucciego wraz z drużyną AC Milanu. Bije ogromne pokłony w kierunku "Czarownic", którzy dzisiejszego wieczoru zaczarowali publiczność zarówno na San Siro, jak i na całym Świecie. *** Wszyscy eksperci przed meczem powiedzieli by zgodnie- pewna wygrana AC Milan. Nic bardziej mylnego.

Poświęcenie i zobowiązania

Obraz
W życiu każdego zawodowego, a także coraz częściej początkujących sportowców, okres Świąt Wielkanocnych wiążę się z wyjazdem na zgrupowanie kadrowe bądź klubowe. Sport wyczynowy jest piękny, można w nim odnaleźć swoją pasję i dążyć do ambitnych celów spełniając przy tym swoje marzenia. Ma też jednak swoją niewdzięczną stronę, kiedy nie możesz spędzić w rodzinnym gronie Świąt i odpocząć. Pragnę dziś zobrazować największe poświęcenia sportowców, którzy chcą w życiu osiągnąć więcej niż pozostali. ~ Standardowo zacząłem od najbliższego mi przykładu, czyli wyjazdu na zgrupowanie w czasie świątecznym. Trzeba zaznaczyć, że prędkość życia codziennego umniejsza range świąt do mniej istotnego wydarzenia niż było to jeszcze ok.10 lat temu. Czasy trochę się zmieniły, jednak w większości przypadków w trakcie zgrupowania łapie pewna nostalgia za rodziną. Profesjonalni zawodnicy jednak zawsze potrafią się zmobilizować i przepracować taki obóz na 200% możliwości, ponieważ to jest właśnie jego p

Wiadomości porządkowe

Obraz
Witam po kolejnej długiej przerwie! Spowodowanej głównie tym, że były ferie, oprócz treningów jedyne co robiłem to się obijałem, a jak wiadomo- lenistwo wyniszcza. Postanowiłem jednak wziąć się w garść i przy okazji bardzo miłego dla mnie wydarzenia napisać szybki tekst! Najpierw jednak może trochę oczywistych oczywistości :D . Zaczął się kolejny semestr, już opuściłem parę dni ze względu na grypę. Muszę przyznać, że wyjątkowo wyniszczyła ona mój organizm. Tydzień wyrwany z życia, teraz trwa tydzień bez treningów- paskudna sprawa, pilnujcie się, aby Was też nie dopadła! Przechodząc do meritum!  Ponieważ dzisiejsza notka będzie czysto informacyjna, chce przekazać tym parę komunikatów. Po pierwsze i co najważniejsze, dostałem się do redakcji portalu Polski-sport.pl , naturalnie do działu lekkoatletyki. Miałem okazję napisać już pierwszy artykuł, który świetnie się przyjął, a w związku z zaczynającymi się jutro Halowymi Mistrzostwami Świata w Birmingham, muszę przyznać, że

Dlaczego zawsze trzeba wierzyć do końca?

Obraz
I myk! Sesja zdana w pierwszym terminie! Niesamowite emocje, nowe doświadczenia i jeszcze większa satysfakcja z faktu, iż aktualnie czeka mnie dwutygodniowy odpoczynek od uczelni. Będzie można w spokoju skupić się tylko i wyłącznie na treningach, odpoczynku, no i nadrobić zaległości serialowe i książkowe 😊. Postanowiłem dziś napisać o wierze. Znajomy temat? Jak najbardziej- będzie to jednak omówiona inna kwestia wiary, niż ta opisana przeze mnie w "przykazaniu drugim" mojego Dekalogu. Będzie dziś o wierze, ale tej w siebie, w swoje własne umiejętności i niezliczonych pokładach energii.  ~ ~ UWIERZ W SIEBIE... Od każdego piewcy motywacyjnego usłyszymy przynajmniej ze sto razy na jednej sesji - uwierz w siebie. Niby najbardziej prozaiczne sformułowanie na Ziemi, a jednak dla ludzi z właściwą mentalnością i twardym charakterem- to czasem motto życiowe. Muszę przyznać, że zaliczam się do tych ludzi i choć może nie traktuje tego jak swoją mantrę, tak jednak zawsze o

Porażka jako pierwszy krok do Sukcesu

Obraz
Jak już pewnie zauważyłeś, bardzo lubię pisać o wpływach mentalnych na zachowania człowieka. Dzisiaj po raz kolejny chcę uzmysłowić Tobie rolę porażek i niepowodzeń w naszym życiu. Moim pragnieniem tego bloga jest rozprzestrzenianie moich tekstów do coraz większego grona odbiorców. Stąd staram się pisać tutaj rzeczy, które uważam za zarówno motywujące, jak i otwierające nowy pogląd na stare sprawy. Zapraszam do dzisiejszych przemyśleń! *** Muszę przyznać, że dzisiejszą motywacją do skonstruowania kolejnego wpisu był film "Gra o wszystko". Stąd zaczerpnąłem inspiracje dla tytułu jak i tematyki dzisiejszego tekstu. Ogólnie postanowiliśmy na spontanie ze znajomymi, że udamy się do kina. To była druga najlepsza decyzja tego dnia (pierwsza to przyjście na wcześniejszą godzinę na sesję i poznanie wszystkich pytań przed napisaniem testu🙏). Znów nie mam na celu recenzji filmu- jedyne co powinienem o nim napisać to to, że serdecznie go polecam i uważam, że każdy z Was powinien