Powrót do żywych

Witam z powrotem!
Od mojego ostatniego postu tutaj minęło dokładnie 103 dni... Wstyd, hańba, frajerstwo! Zero wymówek, zero usprawiedliwień- kompletnie nie miałem ochoty ani wizji dalszego prowadzenia bloga. Ale zastanowisz się- "No ale jednak tu piszesz?". Tak jest! Wracam, minął miesiąc wakacji pod znakiem lenistwa i pracy. Czas dodać do tych rzeczy reaktywację bloga i kontynuowanie innych bardzo ważnych rzeczy!


***
Zacznijmy od początku.
Przede wszystkim chce poruszać na blogu wiele ciekawych kwestii, jak wiadomo- głównie związanych ze sportem. Jednak postaram się, aby wszystko to mogło zaciekawić nawet tych, którzy ze sportem mają tyle wspólnego co ja ze śpiewaniem!
Jak zauważyliście zmieniłem motyw bloga. Uznałem, że jak coś robić to na poważnie. Wydaje mi się, że blog w tej nowej odsłonie będzie wyglądał lepiej, będzie bardziej czytelny i przejrzysty.
Zmieniłem także nazwę bloga! Jako, iż nazwa "Dekalog miotacza" na samym początku była wstrzelona idealnie w ramy projektu, dzięki któremu powstał ten blog, tak uważam, że dziesięć postów minęło już dawno i czas na zmianę nazwy. Mając na uwadze jednak brak konstruktywności postanowiłem zmienić "Dekalog" na "Blog". Wyższy poziom kreatywności!

***
W te 103 dni wiele się zmieniło. 
Miałem okazję po raz pierwszy wystartować na Mistrzostwach Polski do lat 23, gdzie zająłem 8. miejsce w pchnięciu kulą- wielka radość, sensacja i niedowierzanie. Zająłem także 8. miejsce w rzucie młotem- wielki żal, ból i smutek. Jednak jak każdą porażkę, tą również traktuje jako świetną naukę na przyszłość. W tej kategorii wiekowej czekają mnie nadal dwa lata- miejmy nadzieje, że z sukcesami! 
***

W tym czasie zakończył się także pierwszy rok studiów. 
Za wyjątkiem jednego przedmiotu wliczonego przeze mnie w koszty studiów od samego początku, wszystko zdane w pierwszym terminie i można rzec, że prawie bezproblemowo witamy się we wrześniu na drugim roku ;). 

***
Z drobnych formalności.
Mogę zapewnić, że w najbliższym czasie postaram się regularnie- choćby raz w tygodniu umieszczać tutaj jeden post. Wydaję mi się, że w natłoku pracy, treningów i wszystkiego dookoła, raz na tydzień wrzucony artykuł będzie przyjemny merytorycznie do przeczytania, a także dla mnie to odpowiednia ilość do wykonania! Jeśli uda mi się wskrzesić w Was nutkę zainteresowania to postaram się w przyszłości zwiększyć liczbę wpisów. Jednak na wszystko przyjdzie pora, najpierw na spokojnie powróćmy tutaj, zrealizujmy parę planów i wtedy będzie można myśleć o przyszłości. 

***
Na tą chwilę to chyba wszytko.
Już w niedzielę ukaże się nowy wpis. Postaram się, aby powrót był mocny i interesujący. Jeśli tylko mielibyście jakieś sugestie, rady dotyczące rozwoju mojej działalności, wyglądu bloga, bądź czegokolwiek innego- zapraszam do rozmowy ;). Pozdrawiam czulę i pozostawiam Was z cytatem na piątek! 


"Mistrzowie nie rodzą się w siłowniach.
Kształtuje ich coś, co mają głęboko w sobie: pragnienie, marzenie, wizja."
Muhammad Ali

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Porażka jako pierwszy krok do Sukcesu

Okazana dobroć zawsze powraca!

Hart ducha- krok do doskonałości