Porażka jako pierwszy krok do Sukcesu

Jak już pewnie zauważyłeś, bardzo lubię pisać o wpływach mentalnych na zachowania człowieka. Dzisiaj po raz kolejny chcę uzmysłowić Tobie rolę porażek i niepowodzeń w naszym życiu. Moim pragnieniem tego bloga jest rozprzestrzenianie moich tekstów do coraz większego grona odbiorców. Stąd staram się pisać tutaj rzeczy, które uważam za zarówno motywujące, jak i otwierające nowy pogląd na stare sprawy. Zapraszam do dzisiejszych przemyśleń!

***

Muszę przyznać, że dzisiejszą motywacją do skonstruowania kolejnego wpisu był film "Gra o wszystko". Stąd zaczerpnąłem inspiracje dla tytułu jak i tematyki dzisiejszego tekstu. Ogólnie postanowiliśmy na spontanie ze znajomymi, że udamy się do kina. To była druga najlepsza decyzja tego dnia (pierwsza to przyjście na wcześniejszą godzinę na sesję i poznanie wszystkich pytań przed napisaniem testu🙏). Znów nie mam na celu recenzji filmu- jedyne co powinienem o nim napisać to to, że serdecznie go polecam i uważam, że każdy z Was powinien go obejrzeć. Przechodząc do rzeczy...

***

Każdy z nas chociaż raz w tygodniu doświadcza dnia, w którym na sam wieczór nachodzi go myśl jako iż "Ten dzień był fatalny, jak dobrze, że to już koniec". Jednemu mogło nie pójść na sprawdzianie, drugi mógł uznać, że na treningu nie dał z siebie wszystkiego itd itp. Jednak wspomniane sytuacje to tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej tematu, który chciałbym poruszyć.

Chodzi mi dokładnie o sytuacje, które powodują w życiu obrót zdarzeń o 180⁰. Dla sportowca idealnym przykładem są zawalone mistrzostwa kraju, bądź międzynarodowe. Dla innych może to być kłótnia z bliską osobą, wypadek, choroba, bądź inna straszna, nieprzewidywana sytuacja. Wiele osób w kryzysowym momencie, opuszcza głowę, traci wiarę zarówno w siebie jak i w Boga, oraz gubi się we własnych myślach, których jest milion na minutę. 

***

Wiele osób takich jak ja- mając dach nad głową, zdrowie, możliwość edukacji oraz wspaniałych znajomych i rodzinę- nie docenia tego co ich otacza. Jeśli mam być szczery, właśnie w takich sytuacjach jesteśmy najmniej przyzwyczajeni do porażek. Poniekąd masz wszystko podane pod nos, nie masz z niczym problemów, aż nagle przychodzi moment zderzenia z rzeczywistością i ponosisz porażkę. Jak na nią reagujesz? Załamujesz się? Wątpisz? Chcesz już odpuścić, cokolwiek wcześniej sobie postanowiłeś?

Jeśli odpowiedziałeś nie na wszystkie pytania- całkiem nieźle, masz mocne poczucie swojej wartości, jednak nawet w Tobie czasem znajduje się czasem małe ziarnko zawahania. 

***

Nie powinieneś nigdy w siebie wątpić. Standardowa fraza pisana przeze mnie, ale jakże prawdziwa. Jeśli tylko w siebie zwątpisz, przypomnij sobie co sobie zaplanowałeś, do czego dążysz i na co tak naprawdę Ciebie stać. Pamiętaj, że każde potknięcie powoduje, że upadniesz. W wielu przypadkach upadek będzie bolesny, ale najważniejsze jest, żeby zawsze się podnosić. Nie możesz dać się złamać, nie ważne ilu masz wrogów i ile przeciwności losu stoi na drodze po sukces.

Każda życiowa porażka jest dla nas ciosem powodującym nokaut, albo motorem napędowym do nowych postanowień i cięższej pracy w celu osiągnięcia sukcesu.

Wiele razy, aby wykonać przysłowiowe dwa kroki wprzód, musimy wykonać jeden do tyłu. I nie ma nic nierozsądnego w stwierdzeniu "Jak się cofam to tylko po to by wziąć rozbieg". Życie jest usłane wieloma niedogodnymi sytuacjami, w których nie zawsze będziemy mogli wygrać i osiągnąć sukces. Jednak cechą człowieka ambitnego i pragnącego rozwoju osobistego, będzie cierpliwość oraz w późniejszym procesie pokora i wytrwałość. 

***

Choć wiem, że temat jest jak rzeka i mógłbym o nim napisać bardzo obszerny artykuł- jednak na takie rzemiosło mojej klawiatury jeszcze przyjdzie czas 😉. Podsumowując jednak, chciałbym bardzo, abyś zapamiętał sobie, że kryzysy się zdarzają, pamiętaj tylko, że po każdej burzy wychodzi słońce. Jesteś ambitny, zdolny i perspektywiczny- wystarczy, że otworzysz swój umysł, dodasz do tego trochę ciężkiej pracy i będziesz w stanie przenieść góry.

"Sukces to przechodzenie od porażki do porażki,

bez utraty entuzjazmu."~

Winston Churchill